To był dzień w kuchni. Miałam ochotę eksperymentować i pichcić. Na dowód mojego pracowitego dnia dołączam zdjęcie ;)
Miałam ochotę zrobić coś nowego, ale łatwego i szybkiego w przygotowaniu. No i, przede wszystkim, taniego i z produktów dostępnych w mojej dosyć pustej, w tym czasie, lodówki ;) Co prawda, niewiele w niej znalazłam... Forma do tarty została gdzieś w kartonach, jeszcze nie rozpakowanych po przeprowadzce, więc skorzystałam z tortownicy.
Do ciasta potrzebne będą:
1,5 szklanki mąki
1 jajko
150g masła
szczypta soli
Z w/w składników wyrobić ciasto, zawinąć w folię i wstawić na godzinę do lodówki. Na wysmarowaną masłem i bułką tartą formę ułożyć ciasto.
Farsz:
kilogram ziemniaków
200 g szynki/ boczku
duże opakowanie śmietany 30-36% (400g)
4-5 cebule
świeże zioła- bazylia, oregano, sól i pieprz
Ziemniaki pokroić na plastry grubości 0,5 cm, wrzucić do wrzątku na 5 min. Nie solić! Wystudzić. Szynkę z cebulką podsmażyć. Śmietanę doprawić do smaku ziołami, solą i pieprzem. Na ciasto układać plastry ziemniaków, polać śmietaną, na to wyłożyć szynkę z cebulką, ponownie ziemniaki, śmietana i szynka z cebulką, na koniec ziemniaki ze śmietaną. Piec 30 min w 180 °C. Podawać ciepłą z tartym serem (mój się spiekł w piekarniku).